Kirhan robi sobie wakacje i przez najbliższy czas nie będzie nowych notek. Z resztą i tak od dawna nie mam co pisać, a o Wenie już nie wspomnę.... Tak więc, miłego wypoczynku (gdziekolwiek jesteście) i zapraszam za tydzień, lub dwa.
Nie!!!!!!!!!!!! Błagam, nie zabijaj mnie, błagam!!! nie wytrzymam bez Twojego opowiadania, nie rób mi tego nie!!!!!!!!! jeszcze żyję ale nie zostawiaj mnie w potrzebie dawki yaoi!Zrozpaczona vel Angouleme
Jakoś tak robi mi się smutno na samą myśl że przez kilkanaście dni będę wpatrywać się ślepo w ekran i wchodzić na ten blog ze świadomością że nieopublikowałaś nowej notki. Ale rozumiem Cie, każdy potrzebuje chwili odpoczynku od tego co pisze. Wiem z własnego doświadczenia. Teraz pozostaje mi tylko życzyć weny.
Ależ co ty opowiadasz! Severus jest chłopakiem Lucjusza i tak ma byc! Nawiasem mówiąc, to jest moja ulubiona para, a jakoś o niej ostatnio ani widu, ani słychu... :( A takie fajne lemonki już były...:(
Nie!!!!!!!!!!!! Błagam, nie zabijaj mnie, błagam!!! nie wytrzymam bez Twojego opowiadania, nie rób mi tego nie!!!!!!!!! jeszcze żyję ale nie zostawiaj mnie w potrzebie dawki yaoi!Zrozpaczona vel Angouleme
OdpowiedzUsuńfajny blog wpadnij do mnie www.gorzka-zemsta12.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńHej! 2 tygodnie??? Ja nie wytrzumam!! choć też masz trochę racji ^^ ale jeśli za 2 tyg. nie będzie notki... ;p POZDRAWIAM ^^
OdpowiedzUsuńJakoś tak robi mi się smutno na samą myśl że przez kilkanaście dni będę wpatrywać się ślepo w ekran i wchodzić na ten blog ze świadomością że nieopublikowałaś nowej notki. Ale rozumiem Cie, każdy potrzebuje chwili odpoczynku od tego co pisze. Wiem z własnego doświadczenia. Teraz pozostaje mi tylko życzyć weny.
OdpowiedzUsuńJa umieram yaoi potrzebne od zarazplis napisz notke
OdpowiedzUsuńHa, ha! A ja byłam na wakacjach i teraz mam całe mnóstwo notek do przeczytania xD
OdpowiedzUsuńA jak teraz patrzę na to zjęcie... błagam, niech James zrobi coś z Sevim ;-P ;-)
OdpowiedzUsuńAleż co ty opowiadasz! Severus jest chłopakiem Lucjusza i tak ma byc! Nawiasem mówiąc, to jest moja ulubiona para, a jakoś o niej ostatnio ani widu, ani słychu... :( A takie fajne lemonki już były...:(
OdpowiedzUsuń