niedziela, 27 lipca 2014

List Shevy do Remusa

Bez wstępów, bez głupich formułek, bo nie ma na to czasu.
Jestem wściekły! Wręcz ogarnia mnie furia, kiedy czytam Wasze mizerne wypociny, jakie ostatnio od Was dostaję! Dobra, Remi, wybacz, Ty jednak piszesz do mnie jak zawsze i dbasz o to żebym był ze wszystkim w temacie, ale wyobraź sobie, że ci idioci nawet słowem nie wspomnieli o Waszych kłótniach! Całkowita olewka! Udają świętych, a wina aż od nich bije!
Widzisz, Remi. Nie dziwię ci się, że tak się wściekasz i dołujesz. Rozumiem to znakomicie. Powiedzieć Evans o Twojej likantropii?! To najdurniejszy pomysł jaki słyszałem! Ona Cię jawnie nienawidzi! Nawet nie chcę myśleć, w jaki sposób mogłaby tę wiedzę wykorzystać. Jak ją debil tak kocha to niech jej opowiada o sobie i swoich miłosnych podbojach, a nie próbuje mieszać w to Ciebie! Dobrze, że mnie tam nie ma bo doczekałby się trwałych uszkodzeń ciała! Już ja bym o to zadbał. Też coś!
Musisz mieć się na baczności. Wiesz jaki jest Potter. To dureń jakich mało, a ona potrafi to znakomicie wykorzystać. Osioł może Ci się nie przyznać i wydać Cię cichcem, więc postaraj się mieć wszystko na oku i zwrócić uwagę na to, czy przypadkiem ktoś nie zaczął ostatnio na Ciebie jakoś podejrzanie spoglądać. W razie czego od razu biegnij do dyrektora. Nawet jeśli dowie się, że odkryliśmy Twój sekret, zapobiegnie dalszemu rozprzestrzenianiu się tej informacji. No i może wyjaśni idiocie na jakie niebezpieczeństwo Cię naraża przez swoją skrajną głupotę.
Niestety, Syriusz to sprawa bardziej skomplikowana i nie mniej śmierdząca. Przecież on czuł się nieswojo nawet w chwilach, kiedy to Ty na tę chwilę przejmowałeś inicjatywę, a teraz nagle daje się macać nauczycielowi? To śmierdzi na kilometr! Nawet jeśli wmawiają Ci, że jest inaczej. Nie rozmawiaj o tym z Wavelem! To stary kłamca i oszustwo ma we krwi, jak lis. Nie ważne co powie, zawsze skłamie w pewnym momencie. Możesz tylko liczyć na to, że w pewnym momencie Syriusz przejrzy na oczy i postanowi być szczery. Tak, pewnie proszę o zbyt wiele, ale byłoby miło. Innego sposobu nie ma.
Na Twoim miejscu też byłbym wściekły i zakończył związek na pewien czas. Lepiej poznać prawdę, albo oswoić się z nową sytuacją, niż udawać, że nic się nie stało i wszystko jest po staremu. Pamiętasz, ja też miałem kiedyś problemy z Fabienem i musiałem zacząć od nowa zamiast pozwolić sobie na siłowy powrót do poprzedniego stanu. Sytuacja nie była w prawdzie tak poważna jak Twoja, ale byłem o krok od rozstania z moim mężczyzną. To było straszne! Utknąć w martwym punkcie i nie potrafić się z niego ruszyć w żadną stronę... Brr! Lepiej już spaść w dół i wdrapywać się powoli do góry inną drogą żeby w pewnym momencie z rozbiegu znowu znaleźć się na górze. Rozumiem, że to trudne o wysysa z Ciebie całą chęć do życia. Niestety nie ma innej drogi. Ta jest jedyna i trzeba przez nią przejść dzielnie, z podniesioną głową. Łatwo mówić, prawda? Tylko, że niewielka jest alternatywa, kiedy już ktoś znajdzie się w takiej sytuacji. Twój facet albo Cię zdradza, albo naprawdę przyjaźni się ze swoim profesorem równie mocno, jak my dwaj. Nie łatwo zdecydować, prawda?
Próbowałeś rozmawiać o tym z Seedem? Zalecam Ci ten krok. Jeśli dobrze pójdzie, wścieknie się mocniej niż Ty, kiedy zobaczyłeś tę dwójkę zdrajców i zrobi temu zboczeńcowi taką awanturę, że na pewno będziesz mógł dowiedzieć się prawdy właśnie obserwując, jak układa się między Seedem i Wavelem. Naprawdę, Remi! Nie zwlekaj tylko porozmawiaj z osobą, która nawet nie wie, że znajduje się w takiej samej sytuacji co Ty. Sam nie potrafisz dojść do prawdy, ale jestem pewny, że Noel zdoła wydusić ze swojego kochanka wszystko. Może jest podobny do siostry bardziej niż myślimy i ma swoje afrodyzjakowe sposoby na wyciśnięcie prawdy? Zresztą, jeśli Ty powiesz mu, co się dzieje, może on odwdzięczy się mówiąc Tobie do jakich wniosków doszedł.
Tak, myślę, że to znakomity pomysł! Jesteś wilkołakiem, Remusie, więc zachowaj się jak wilkołak i posłuż się kimś innym do rozwiązania Twoich problemów. Po co się męczyć i rwać włosy z głowy, kiedy ma się do dyspozycji osobę bardziej doświadczoną i w dodatku w pełni wyedukowaną? Dorwij go już dzisiaj i wszystko mu powiedz. Tylko zadbaj o to żeby nie wiedział o tym nikt! Musisz dorwać Seeda z dala od Wavele'a i wtedy nie szczędzić szczegółów i swoich podejrzeń. Zdobądź sojusznika w tej wojnie. Skoro Syriusz ma po swojej stronie nauczyciela run, Ty musisz mieć profesora mugoloznawstwa, który na pewno kryje nie jedną tajemnicę. To brat bliźniak Seed, którą uważaliśmy za sprytną lisicę! Na pewno nie różnią się od siebie tak bardzo skoro Seed zdołał pokonać siostrę w starciu o faceta.
I jak? Nie potrafisz uwierzyć, że sam na to wcześniej nie wpadłeś, prawda? Tylko pamiętaj, nie szczędź szczegółów, kiedy będziesz o wszystkim mu opowiadał. Opisz mu to tak jak mnie w listach. Zaznacz też, jak się chcieli tłumaczyć, jacy byli wtedy. Wszystko, co może naprowadzić Seeda na odpowiedzi, których Ty poszukujesz bezowocnie. Może on nawet już teraz wie o czymś, o czym my nie mamy pojęcia? Nie zapomnij mi później wszystkiego zrelacjonować, dobrze? Bardzo Cię proszę, bo umrę z niepewności!
Co do wakacyjnych planów, które się Wam posypały... Zapraszam Cię do siebie! Skoro nie czujesz się komfortowo żeby jechać nad morze z ludźmi, którym już nie ufasz tak jak dawniej, to może lepiej odwiedzić mnie i zostać dwa tygodnie? Wracam na wakacje do domu, więc będziesz na pewno czuł się w pełni komfortowo. Nie pozwolę Ci się niczym zamartwiać! Wspólnie spędzimy fantastyczne wakacje! Fabien zostaje we Francji, jako że ma kilka ważnych załatwień związanych sam wiesz z czym, więc będą to straszne dwa miesiące bez niego. Przynajmniej mielibyśmy siebie. Co Ty na to? Jeśli Syriusz się dowie pewnie będzie zazdrosny, a to dodatkowa zaleta. Daj znać jeśli się namyślisz. Załatwię wszystko, a Ty będziesz mógł mimochodem pokazać chłopakom, że skoro Cię zdradzili i odwrócili się od naszej przyjaźni, to Ty nie zamierzasz zostawać w tyle. Niech sobie nie myślą, że pozwolimy im na wszystko, co im się podoba! We dwóch możemy zdobyć świat, więc musimy im to uświadomić. Ci, którzy zdradzają nie mają szans na stałe związki. Ci oddani zawsze wygrywają, bo mają siebie. Więc? Myślę, że to świetny pomysł żeby zagrać na nosie tym idiotom.
No i najważniejsze, Remi! Jeśli z Twoim humorem naprawdę jest tak źle jak mówisz, to nasze wspólne wakacje na pewno temu zaradzą. Nie będziesz miał czasu na smutki i myślenie o tym, co zostawiłeś za sobą, bo zajmiemy nasze dni wspólną zabawą. Wrócisz do domu wypoczęty i pełen energii. A później w szkole, podczas tego ostatniego roku, będziesz mógł udowodnić chłopakom, że albo są z Tobą, albo przeciwko Tobie i mogą żałować tego, co stracili.
Szczerze mówiąc, czuje się dotknięty tym, że chłopcy wykluczyli mnie z tej przyjacielskiej społeczności i nie kwapią się żeby powiedzieć mi prawdę, co do tego, co dzieje się u Was. Sam chcę im utrzeć nosa, więc sprawię, że po powrocie we wrześniu nie uwierzą, że to Ty! Chyba trochę przesadzam, co? Ale czasami to konieczne, wiesz jak jest.
Myślę, że już dosyć Cię zanudziłem, co? Naprawdę jestem zbulwersowany bym, jak postąpili chłopcy, których mieliśmy przecież za przyjaciół. Nie powiedział bym w prawdzie, że od teraz zawsze już będą po przeciwnej stronie barykady, ale trzeba dać im nauczkę. Nie będę do Ciebie przyjeżdżał, chociaż na pewno się domyślasz, że miałem taki zamiar na samym początku. Chyba zrobiłbym im krzywdę i wybił z głowy głupie pomysły i nadmierne spoufalanie się z nauczycielem.
Wiesz, zdradziłem kawałek tej historii chłopak. Nie powiedziałem o szczegółach, spokojnie. Są zgodni, że tak się nie robi i byli oburzeni. Tak więc, sprawiedliwość jest na pewno po naszej stronie! Nie żebyśmy mieli wcześniej wątpliwości, ale chcę żebyś wiedział, że nie piszę Ci tego wszystkiego tylko ze względu na łączącą nas przyjaźń. Syriusz i James postąpili paskudnie wobec Ciebie i w taki bądź inny sposób zdradzili łączące Was uczucia. Masz prawo być zły, masz prawo się wściekać. Mało tego! Rozumiem także Twój stan w tej chwili, ponieważ ja również byłbym nieźle przybity gdyby to mnie spotkała taka podwójna zdrada.
Nie musisz się niczym martwić, nie jesteś chory, chyba że chorobą nazwiemy załamanie graniczące pewnie z depresją. Oto, co Ci dolega. Pewnie powinienem trzymać to w tajemnicy dla Twojego dobra, ale jesteś ważniejszy niż jakieś zasady, których tylko mogę się domyślać. Te świństwa, które podaje Ci Pomfrey to pewnie jakieś zioła na uspokojenie. Nie wątpię, że są Ci potrzebne, bo doznałeś podwójnego ciosu. Ja bym pił je litrami żeby uspokoić moją rządzę mordu.
Jeśli będziesz mnie potrzebował u swojego boku, napisz. Od razu zjawię się w szkole bez względu na wszystko. Postaram się nawet nie uszkodzić chłopaków w trosce o Twoje dobre samopoczucie, które mogłoby ucierpieć gdybym pozwolił sobie na wyrażenie mojej wściekłości na chłopaków siłą.
Pamiętaj, że oni mogą być gnojkami, ale ja jestem taki jaki byłem i nadal uważam się za Twojego najlepszego przyjaciela. Nigdy się od Ciebie nie odwrócę, więc powiedz słowo, a przybywam! Eh, naprawdę jestem wściekły na chłopaków i mam ochotę połamać im wszystkie kości. Ale mniejsza o to! Nie zapomnij jak najszybciej porozmawiać z Seedem i poprosić go o pomoc. Jest starszy, bardziej doświadczony, więc będzie wiedział, co robić. Ja czekam na dalsze sprawozdania z tej sprawy, nie mniej szczegółowe niż poprzednie. Chcę wiedzieć wszystko! Nawet jeśli oznaczać to będzie furię i kolejny ból. Moi przyjaciele nagle się powoli rozpadają, to cios, którego się nie spodziewałem.
Chyba do nich też napiszę oddzielnie i powiem im co myślę o takim zachowaniu! Idioci, osły, matoły!
Kocham Cię, Remusie. Jesteś dla mnie przyjacielem i bratem. Mam nadzieję, że spotkamy się podczas wakacji i nie pozwolisz wygrać swojemu złemu samopoczuciu. Razem będziemy silniejsi i je zwalczymy.

Zawsze kochający i naprawdę wkurzony,
Sheva

2 komentarze:

  1. W sumie coś podejrzewałam, że Sheva coś wymyśli XD Przynajmniej on nie odwrócił się od Remiego. Czekam na dalszy ciąg wydarzeń

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurwa, nawet Sheva.
    Zapoznam was chyba z moją patelnią chłopcy, bo jesteście tak zapatrzeni w czubki własnych nosów, że to aż boli.

    OdpowiedzUsuń