Kirhan natchnęło kazanie proboszcza (za co mu bardzo dziękuję XD). Poza tym wszelkich fanatyków X-Japan zapraszam na http://www.x-japan.mylog.pl ^^ X-Japan Yaoi FanFiction!
6 listopad
Nie myślałem, że zdołam traktować Blacka jak zwykłego przyjaciela i kumpla, tym bardziej, iż nadal czułem to, co wcześniej, chociaż odrzuciłem to i zamknąłem głęboko w sobie. Straciłem nadzieję na inny obrót spraw, a bez owocne miotanie się tylko pogorszyłoby moją sytuację. Moje starania przypominałyby miecz obosieczny raniący nie tylko mnie, ale i Syriusza. Dla dobra, chociaż sam nie wiem czyjego, uznałem za najlepsze rozwiązanie zaakceptowanie narzuconych mi zasad. Z jednej strony nie miałem tego nikomu za złe. Kruczowłosy jako kolega był zupełnie inny. Wesoły, rozgadany i walnięty, chociaż trochę samolubny. Przypominał duże, beztroskie dziecko biegające po korytarzach szkolnych z rówieśnikami, choć jak na razie zamiast tego skakał opowiadając mi o tym, czego się dowiedział przez ostatnie dni od swoich licznych koleżanek. Wydawało mi się to zabawne, ale i uciążliwe, kiedy po wielu zajęciach miałem ochotę odpocząć nad jakąś przyjemną książką, a w zamian dostawałem przydługie monologi. Nie miałem serca mu przerywać chociaż chciałem to zrobić, co kilkanaście sekund.
Ratunkiem okazał się Cornelius, który trochę zniecierpliwiony czekał pod obrazem czarownic w dzień przesilenia wiosennego. Nie wyglądał na zachwyconego widząc Blacka z uradowaną miną. Zmierzył go chłodnym spojrzeniem i lekko wściekły zmarszczył czoło. Nie byłbym zdziwiony gdyby rzucił się na Syriusza i rozszarpał go na strzępy. Takie zachowanie nawet mi do niego pasowało. Specjalnie, robiąc mu na złość opóźniałem tą chwilę nijak nie reagując, a tylko uśmiechając się niewinnie. W końcu nie wytrzymałem. Podbiegłem do Cornela rzucając mu się na szyję i oplatając go nogami w pasie. Zdziwiony podniósł mnie nieco wyżej, tak, że z powodzeniem patrzyłem na niego od góry.
- Tęskniłeś? – zapytałem głupio całując go w nos. Jego reakcja była szybka i zdecydowana. Przygwoździł mnie do ściany mocno wpijając się w moje usta, a dłońmi ścisnął mi pośladki. Poruszyłem się, a on zamruczał cicho. Był napalony chyba nawet bardziej niż zawsze. Pochlebiało mi to, ale i stawiało w niezręcznej sytuacji. Słyszałem jak Black rzuca roześmiane:
- To ja sobie pójdę – i odgłos oddalających się kroków. Sam miażdżony przez Lowitt’a złapałem go za włosy i pociągnąłem je mocno w tył. Cor syknął w moje wargi puszczając mnie i masując sobie głowę. Lubiłem go zaskakiwać, a wystarczyło tylko często zmieniać mój stosunek do niego, by był zbity z tropu.
- Nie dało się delikatniej? – bąknął z żalem, jednak szybko wrócił do stałego tonu – Co on tutaj z tobą robił? – jedyne, co mogłem zrobić to przewrócić oczyma na samą myśl o tym pełnym niechęci głosie.
- Opowiadał mi o swoich podbojach – uniosłem głowę z dumna miną, która wywołała spodziewaną reakcję u zazdrosnego chłopaka.
- To twój ex. Nie oczekujesz chyba, że uwierzę w takie zwykłe gadanie o głupotach? Mówiłem, że cię nie oddam, chyba to pamiętasz? Związki oparte na zaufaniu to bajki dziewczyn, dla mężczyzn liczą się fakty, a one pokazują, że właśnie szlajałeś się ze swoja wielką miłością.
- Tak. – wzruszyłem ramionami – I przy mojej wielkiej miłości rzuciłem się na ciebie, pozwoliłem się całować i obmacywać. – fakt faktem niezaprzeczalnie tak właśnie było i być miało. Nie wziąłem tylko pod uwagę tego, jak bardzo zazdrosny potrafi być Krukon. Nie zdążyłem krzyknąć, kiedy odwrócił mnie tyłem i wsunął kolano między moje uda. Jego pierś szczelnie przywarła do moich pleców nie pozwalając mi się odsunąć od muru. Nawet na strach nie miałem wystarczająco czasu. Gorący oddech na szyi i dłoń ściskająca lekko udo wystarczyły w zupełności by podnieść mi adrenalinę.
- Nie oddam cię, Remusie. Możesz się szarpać, a i tak będziesz związany. Mnie nie można pozbyć się w przeciągu kilku chwil, pamiętaj. Caluteńki należysz do mnie i chociażbyś się wił, nie ulegnę, rozumiesz? – skinąłem, a jego palce przesunęły się niebezpiecznie wysoko jedynie o kilka milimetrów mijając się z moim kroczem. Wargi i zęby Cornela zajęły się moją skórą na ramieniu i samej szyi. Łapiąc jego dłoń ścisnąłem ją z całych sił wbijając w nią paznokcie. Stęknął, ale nie zareagował w żaden inny sposób. Szarpnąłem się dla pewności, ale tak jak się spodziewałem noga chłopaka uniemożliwiała mi wszelkie gwałtowniejsze ruchy.
- Puszczaj! – zażądałem, a ręka płomiennowłosego zatrzymała się zmuszona wolą chłopaka. – Puść i nie dotykaj mnie. – bąknąłem i znowu spróbowałem się uwolnić kończąc tak jak poprzednio.
- Nie – usłyszałem po chwili spokoju, a biodra nastolatka zaczynały ocierać się o moje pośladki – Zostaniesz ukarany u ostrzeżony na przyszłość. Jestem niesamowicie zazdrosny o to, co tylko moje. Prędzej wezmę cię siłą niż oddam po dobroci. Mój, mój, mój i jeszcze raz mój. No to jak? Czego się nauczyłeś? – jego język zajmował się moim uchem bardzo dokładnie trafiając w najczulsze miejsca, a wargo zaciskały się szczypiąc je pieszczotliwie, ale i władczo. Może i byłem uparty, ale nie miałem zamiaru pozwolić sobie na traktowanie mnie jak grzecznego, oddanego niewolnika. Prychnąłem ignorując go całkowicie.
- To już drugi raz! – zacząłem swój własny temat siadając na jego kolanie, dzięki czemu mogłem z łatwością przenieść nad nim nogi i stanąć w o wiele dogodniejszej pozycji. Odwróciłem się przodem krzyżując ręce i patrząc pewnie w oczy chłopaka. Nie bałem się go, już dawno przestałem. O ile mogłem nazwać to takim mianem. Kopnąłem go w nogę w dziecinnym geście.
- Używasz siły, zmuszasz mnie do różnych rzeczy, jesteś chory na moim punkcie. – wyliczyłem sam nie wiem, co. – Mógłbyś być przynajmniej bardziej czuły. – udałem urażone dziecko, co musiało mu się spodobać.
- On był czuły, prawda? A jednak cię zostawił. Ja jestem jak skorpion. W mojej naturze leży zadawanie ran. Ty jesteś jak tamten starzec, który usiłował mu pomóc, za każdym razem otrzymując kolejny cios. On nie rozumie, jakie są intencje człowieka, a nawet gdyby chciał to czy zdoła powstrzymać się przed własnymi odruchami i przeciwstawi się sobie? Jesteś w stanie zaakceptować naturę tego skorpiona i mimo narażania się nadal usiłować go uwolnić? – powaga i obrazowe porównanie naprawdę bardzo pasowało mi do tej sytuacji. Sposób bycia Cora jednoznacznie wskazywał właśnie na tego drobnego, za to niebezpiecznego owada.
- Chcesz bym zaakceptował tego grubiańskiego, samolubnego, gwałtownego, zaborczego, niewyżytego, brutalnego i niedopieszczonego Krukona? – skrzywiłem się, jednak po chwili uśmiechnąłem. Stając na palcach szepnąłem mu do ucha – Myślałem, że już mam to za sobą... – Lowitt złapał mnie za twarz i pocałował głęboko. Jego język bez zaproszenia wsunął się w moje usta, więc przygryzłem go lekko i possałem natykając się jedynie na aprobatę. Jako skorpion posługiwał się swoim napalonym ciałem jako żądłem, a jego żądza była trucizną, którą wszczepiał mi za każdym razem, gdy się spotykaliśmy. Jęknąłem czując zimna dłoń pod swetrem na brzuchu. Z trudem wyrwałem się zachłannym wargą łapiąc powietrze.
- Masz zimne ręce! – wytknąłem mu to – Zabierz je. – zadrżałem pod wpływem niskiej temperatury. – Będziesz chory! Założę się!
- Nie będę, ale teraz skoro już mnie chcesz to chyba mogę się trochę łapczywiej za ciebie zabierać? – chłodne opuszki zaczęły sunąc ku górze, a to nie podobało się ani mojemu brzuchowi, ani całej reszcie ciała.
- Nic nie możesz! Zabierz te sople, bo nie chcę spędzić tygodnia w łóżku! – o dziwo to polecenie zostało już wykonane bez szemrania, a dotąd ostra twarz lekko pojaśniała. – I z czego się cieszysz? Mam zlizane wargi? – otarłem się nie chcąc by ktoś domyślił się, co właściwie robiliśmy, z czego kobiety na portrecie już dawno poszły żalić się innym z tego, co widziały, a raczej oglądać musiały. Takie sceny, chociaż z pewnością miejsce miały nie raz i z wieloma różnymi uczniami, to chyba zawsze wywoływały takie same oburzone reakcje pełne pogardy i zniesmaczeni. Dla mnie nie było to już niczym dziwnym. Przebywając z osobami tak podobnymi do mnie nauczyłem się, że nie jest to złe. Prawdopodobnie był to wpływ otoczenia, ale dał mi wiele, więc bez obaw przytuliłem się do starszego chłopaka.
- Jeśli się rozłożę będziesz mnie pielęgnował? – nie planowałem się odzywać, ale gładzenie po plecach wskazywało na to, że chłopak sam odpowiedział sobie na pytanie – To dobrze. – roześmiał się i wyczuwałem, że po raz kolejny robi się napalony.
Huh, pierwsza? ^^Podoba mi się ta notka, a szczególnie nawiązanie do historii ze skorpionem^^, do Cora się chyba przyzwyczaiłam ^^ [ale Syriusza i tak mi brakuje ;d],
OdpowiedzUsuńKolejna kiczowata notka...czy nasza droga autorka nie czyta komow? Nie widzi ze 80% nie podoba sie taki paring? Chcemy Syriego a nie tego neandertala z Remim. Czy to tak trudno zrobic czy poprostu chcesz zrobic z niego puszczalskiego? Obecnie jestes na dobrej drodze. Jestem stalym bywalcem tego bloga i boli patrzenie jak schodzi na dno.
OdpowiedzUsuńCo jest?! Przecierz oni sie kochaja ( mam na mysli Syriusza i Remusa ) to dla czego nie walcza o swoja milosc by byc razem? To nienaturalne...chore...i daje dola niewinnym ludziom :( moj komentarz...jest bardzo...bardzo bardzo zle :(:(:(:(:(
OdpowiedzUsuń100%- owo zgadzam się z dwoma komantarzami powyżej... zwłaszcza z tym, że Remi zaczyna się puszczać...to jakiś koszmar.
OdpowiedzUsuńCzepiacie sie -.-' moim zdaniem to dobrze że jest jakaś odmiana a nie że wszystko leci cały czas tak samo i jednym ciągiem. Taka odskocznia jest ok oczywiście nie na zawsze Remi i tak ma sie zejść z Syriuszem ;P Mimo to powinno sie wtrącać takie wątki żeby było ciekawiej no nie? Tak jak jest jest ok dzięki temu czekam z jeszcze większą niecierpliwością co będzie dalej i jak to sie skończy :) Powodzenia w pisaniu życze i dużo weny :D
OdpowiedzUsuńRemi sie puszcza...mozemy obstawiac komu da nastepnemu...podajcie propozycje :( A tak wogole to kiedy sie da Petowi? Bo w gorszym kierunku juz zmierzac chyba niemoze. Ponizaja go jak sie da a Syriusz na to nic i patrzy przez palce...bezsens. ODskocznia pisze jedna z poprzedniczek...ok moze byc ale pozwala mu na wiecej niz Syriuszowi a to jego kocha. Pozatym popieram kolejne 2 noty powyrzej...kochaja sie a obaj rezygnuja tak latwo? Ktos tu chyba nigdy nie byl zakochany bo zakochana osoba tak NIE postepuje.
OdpowiedzUsuńTak sobie poczytałam komentarze powyżej. Myślę, że to czy się komuś podoba ten paring czy nie, nie daje prawa nazywania notki kiczowatą. Każda odmiana jest dobra. Jeśli Kirhan ma w planach powrót do pierwotnej miłości Remiego to się jej doczekamy w końcu. Co ma być to będzie i już. Byłabym tylko wdzięczna kochanej Kirhan za pisanie tych notek rzeczywiście trzy razy w tygodniu, bo ostatnio mam ochotę się czymś odstresować (jestem samolubna). Biorę jednak poprawkę na to, że ty też się uczysz, żyjesz i tak dalej.
OdpowiedzUsuńA mnie ten paring STRASZNIE podoba :D miła odmiana od Syriusza po którym trzeba myć zęby, żeby nie dostać próchnicy.
OdpowiedzUsuńCzyżby związek Syri Remi kaput? Zresztą, tak też jest dobrze. Cornelius też jest mrrrau i nie tylko. Zaczyna mi się podobać bardziej od Syriusza. Pisz prędko, bo robi się coraz ciekawiej.
OdpowiedzUsuńSyrik, jakim prawem nazywasz notkę kiczowatą? Dlatego, że Syri nie jest z Remim? Daj spokój!Kirhan ma swój pomysł na to jak będą notki wyglądały w przyszłości, komentarze na pewno też czyta, ale nie może pisać tak jak ktoś chce.To jej blog, jej notki i jej pomysł.
OdpowiedzUsuńoj brakuje mi Syriego :(( ten jest jakiś taki... brutalny ;( ;P czekam na kolejną notkę ^^
OdpowiedzUsuńNiak po to sie komenty satwia by dac wlasne zdanie. Poprostu nie lubie jak sie z fajnej postaci robi "puszczalskiego " jak to dobrze okreslil ktos wczesniej. Zreszta nie kazdy podlizuje sie autorowi:] takie moje zdanie i z tego co widac to wiele osob sie zemna zgadza;]. A notka jest kiczowata bo sie kreci wogol tego przyglupa i nieudolnego remiego ktory "biedny" niewie co ma robic to czysta parodi ;]
OdpowiedzUsuńKardzy ma prawo mowic co chce bo zyjemy w wolnym kraju :) A ja tez wole Syriusza ma jakis urok a ten caly Cor jest brutalny i wogule jakis taki...be nie podoba mi sie.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam notke i jest calkiem niezla ale jest cos o co sie boje...Nowy facet Remusa jakos bardzo niefajnie sie zachowuje < w tej notce>...to wyglada jak wprowadzenie do czegos pokroju gwaltu odnosze wrazenie ze on za duzo sobie pozwala...niechce by Remusowi stala sie krzywda:(:(:( < pomijam fakt co by sie z rudym typkiem stalo jakby mr.Black ( sie dowiedzial i ) go dostal w swoje lapki :P >. Mam nadzieje, ze nasza Kirhan uratuje biedaka < Remusa sie rozumie >:) pisz dalej :):):) czekamy i przyczepiam sie do prosby o punktualnosc wychodzenia notek:)
OdpowiedzUsuńTo było świetne, świetne i jeszcze raz super!!! Ja się od twojego bloga uzależniłam. Co dziennie wchodzę i patrzę, czy nie ma nowej notki, a jak nie ma to czytam te starsze. Kobieto, ty jesteś trochę jak Cor. Jakbyś mi dawała jakiś narkotyk normalnie. Czekam na następną notkę z DUŻYM ZNIECIERPLIWIENIEM!!! Buziaki:* Papa (machu machu).
OdpowiedzUsuńNaprawdę dobrze napisana notka. :) Znowu czytanie sprawia wiele przyjemności. Nie ma co, Kirhan_san, masz lekkie pióro :D cor może i jest lekko nachalny, ale w końcu i my nie wszyscy jesteśmy aniołkami. Może dlatego lubię go coraz bardziej? Czekam na kolejne notki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie bij (zasłania się przed ciosem). Ja naprawdę nie mogę pisać szybciej (czyt. nie mam czasu). Ale w końcu pojawiła się nowa notka. Zapraszam serdecznie www.remus-syriusz.blog.onet.pl:*Koment powielany z powodu braku czasu
OdpowiedzUsuńprzepraszam serdecznie, ale Remik nie jest żadną zabawką, by ten zbok mógł go traktować przedmiotowo. Jeśli się kogoś kocha, to nie można traktować go jak rzecz. A poza tym nie można sobie przyposywać czegoś (w tym przypadku kogoś) do nas samych, tylko dlatego, że nam się tak podoba!no to pierwszy zarzut z głowy :)następne: nie podoba mi się, że porównałaś tego Cornela do skorpiona. normalnie to w tym momencie przegięłaś... tak cudowny stworek jak skorpionek nie może być porównywany do tego wariata. on jest nieobliczalny, a skorpion atakuje w obronie, albo w potrzebie (papu ^^)ostatnie: jak Syriu mógł się tak zachować? zero reakcji? tylko głupie i uśmiechnięte: ja sobie pójdę? wrrrrrryyystyl jak zawsze mi się podoba, ale i tak uważam, że notka jest poniżej Twoich możliwości
OdpowiedzUsuńSugerujesz, że ja się podlizuje?Jejku, rozczaruję Cię - mylisz się.Wiele razy pisała, że nie lubię Cora [to, że się przyzwyczajam do jego postaci wcale nie znaczy, że go lubię, gott -_-"] i tęsknię za Syrim.Dalej uważam, że Kirhan powinna pisać tak jak jej się podoba, komentarze może brać pod uwagę, a nie musi, bo to jej pomysł.I mam gdzieś to czy się ze mną zgadzasz, czy też nie : P.
OdpowiedzUsuńNIe wiem czy podoba mi się taki obrót sprawy :/ Dotychczas przeczytałam już tyle notek o miłości Rmeusa i Syriego, czasami dochodziły jakieś małe konfikty, ale wszystko wydawało sie być w porządku, a teraz jakby to opowiadanie było o czyś zupełnie innym. Jakby sens opowiadania nagle zupełnie uleciał, bo czytanie o Remusie i Cornym już nie wzbudza takich emocji... tzn nie takich jak wcześniej. W dodatku wydaje mi się ze z tym krukonem nie skonczy sie najlepiej, juz teraz widac, ze jest zbytnio napalony i czsami nie zwaza na uczucia remiego. Ale to ze Syrius zjesttaki obojętny.. a moze to taka maska? a przeceiz on zawsze byl taki zazdrosny o wszystko. Tera zjuz sama nie wiem jakiego obrotu sprawy sie spodziewac i wlasciwie czgeo oczekuje... jednak mysle ze wymyslisz cos bardzo ciekawego na rozwiązanie akcji: ) powodzenia w pisaniu, oby szybko ; )
OdpowiedzUsuńNiak i sama sie podsumowalas. Wiec po co zaczynasz? A ja wole Syriego i nie kryje sie z tym i niemem zamiaru sciemniac ze Cor mi sie podoba . To moj komentarz a ty Kirhanki nie bron bo w nastepnej nocie i tak sie na mnie zemsci i wyjdzie na twoje i na swoje XD. Ale nie zmienia to faktu puszczania sie i nie sciemniaj ze sie zakochal bo to czysta bzdura :]. Po to sie komentuje zeby autorka wiedziala jekie jest zdanie czytajacych. Koniec tematu :].< straz przyboczna autorki o lol ale sie usmialam dzieki :P>
OdpowiedzUsuńPrzepraszam bardzo, ale czy Ty masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem? > <.I jeszcze bredzić zaczynasz, straż? Gott.Koniec.
OdpowiedzUsuńPrawda w oczy kole :P zreszta nie podniecaj sie tak bo to nie tylko bylo odnosnie twojej wypowiedzi :]. Ja nie umie czytac ze zrozumieniem a ty masz zapedy na samozachwyt ;] i zamknijmy temat bo to idzie w zlym kierunku :P Co powiesz na cukierka na zgode ^^
OdpowiedzUsuńNiek i Syrik mam prośbe...PRZESTAŃCIE robić wioche. Bo rece załąmuje jak czytam te wasze wpisy...normalnie jak kumoszki na targu - -'. Dajcie se siana. A co do całokształtu opowieści to przyznam ze taki paring jest zaskakujący i mam nadzieje, że długo nie potrwa a w sumie to niechce mi sie w to wierzyć by mógł trwac jakoś szczególnie długo ;).Kirhan nieda sie zaprzeczyć, że piszesz wybitnie ale czytajac całość odniosłam wrażenie, że coś się wypala...niema w tym takiej ikry jak była na poczatku. Teraz sie czyta bo sie czyta jakby troche z przyzwyczajenia i nadzieji, że zaskoczysz nas czymś nowym i na dobre:). Mam nadzieje, że to wróci szybko i obejdzie się bez przykrych sytuacji. Czekam na nastepna notke.
OdpowiedzUsuńJeśli już chcesz coś mi przekazać to pisz chociaż poprawnie mój nick ;))).Huhu, wiochy nikt nie robi, a Tobie jeśli się nie podobają komentarze to czytać nie musisz : P.
OdpowiedzUsuńniech będzie ^^ ;p
OdpowiedzUsuńLol i tu cie mamy^^ Mam cie zjem cie...albo nie bo jeszcze sie zatruje :P Ale popieram Niakusia^^ ;) < kto by pomyslal XD>
OdpowiedzUsuńAle i tak chcem Syriego spowrotem z Remikiem :P :) a Remik jak sie bedzia dawal molestowc < INNYM > to mu zalozymy pas cnoty i schowamy kluczyk buhahahahaha XD Co o tym myslisz Niak???^^ To bedzie interes zycie mowie ci XD
OdpowiedzUsuńJestem na tak! XDDHmm, ja w sumie też chciałabym żeby byli razem ;P [bo Syriego mi brakuje ;___;], ale wtedy to przeczyłoby interesowi życia XD
OdpowiedzUsuńNo w sumie...to robimy tak < ma plan XD >1. Zakladamy Remiemu pas cnoty < zostawie ci to do wykonania :D >2. Wydajemy go tylko na...no sama wiesz na co :P Syriuszowi. < potem do zwrotu a jak :P>3. Zbieramy oplate za nagrane na kasety i plyty dvd sceny akcji z nimi w roli glownej. < no i mala odpalka dla aktorow niech sie ciesza XD>4. My jestesmy bogate , Syri i Remi < robia kariere aktorska XD > zadowoleni a publika jeszcze bardziej :).Taka fajniejsza kopie podarujemy naszej ukochanej, cudownej, utalentowanej Kirhance zeby kazala im znow byc razem :)To jest plan :P
OdpowiedzUsuńHaha, widzę, że wszystko przemyślałaś XDDD.Nie pasuje mi tu jedna rzecz w sumie... dlaczego brudną robotę zostawiłaś mi, hę?! XDDBędziesz mi pomagać, nie ma tak dobrze! ;D
OdpowiedzUsuńOj czemu zaraz brudna robota? Po co te drastyczne slowa? XD :P Potraktuj to jako zaszczyt ktorego bada ci zazdroscic miliony fanek...bedziesz dotykac golego Remika :P wiesz nie jedna po takim zdarzeniu dlugo nie umyla by lapki^^
OdpowiedzUsuńTobie też mogą zazdrościć!Powiedz tylko jedno magiczne słowo: TAK!XD
OdpowiedzUsuńJesli mialabym robic twoja robote to : nie. :P Zostawiam tobie ten zaszczyt:P. Zreszta do jakich niecnych rzeczy ty mnie naklaniasz niedobra XD :P. Ja nie robie brudnej...znaczy sie...chcialam powiedziec honorowej czesci zadania :P bo pilnuje wywolywania fotek. < Ooooooo pupa Syriego <@.@> >P.S. Jak masz sie bronic rekami i nogami to mozemy kogos do tej operacji wynajac ale...jak ten ktos wykorzysta Remika to ty mu bedziesz placic chonorarium za cnoty brak XD. Bedziesz miala malego slodkiego wilczka na sumieniu...masz az tak twardy charakter by to zniesc? XD
OdpowiedzUsuńKurcze, a ja ciągle czekam, aż Siri i Remi się w końcu zejdą. Z drugiej strony Remusek sie nam rozszalał, oj rozszalał... jak tak dalej pójdzie to juz nie bedzie taki niewinny xD
OdpowiedzUsuńOczywiście, że mam twardy charakter, barrrrrrrrrdzo!Ech, no dobra niech stracę... załatwie to z Remim XD, ale to będzie ostatni raz!Jakie fotki?! Ożesz Ty... czemu ja ich nie dostałam?! Dlaczego Ty oglądasz tyłek Syriego?!FOCH z przytupem! XDD
OdpowiedzUsuńJak to jakie fotki? ^^ te z Remikiem i Syrim w czasie...BARDZO fajnych rzeczy. Nie gadaj ze niemasz a kto spi z fotka golego Syrika < wcale nie mnie tylko Blacka XD> pod poducha cio? Nie krec juz cie mam ;P A foty schodza jak swierze bulki tyle ze jest problem...aktorzy niechca wspolpracowac chca podwyzki pesji slodyczowej o 50% i dodania 20 poduszek do tych 500 w ktorych sie "bawia"...ale maja wymagania T.T' moze jeszcze sobie zarzycza smakowe gumki _ _# eh te nasze gwiazdki :P. A krecenie filmow jeszcze przed nami buhahahahahahaha XD
OdpowiedzUsuńNie, nie, nie! Żadnych podwyżek! Przy podpisywaniu kontraktu zgodzili się na obecne warunki, więc niech teraz nie narzekają, bo ich pogryzę!W ogóle to Ty nie sprawdzaj co mam pod poduszką, aaaargh! ><" XD
OdpowiedzUsuńA mnie się powoli chce śmiać :) nikt tu ze zgromadzonych książek nie czyta? Czy zawsze w książkach wszystko dzieje się tak jak my byśmy chcieli? Dajcie że spokój autorce, niech rozwinie wydarzenia tak jak ma w zamiarze a nie narzekać... pokory trochę, pokory.
OdpowiedzUsuńpewnie zostanę zlinczowana za to co ta za chwile napisze, no ale cóż... raz sie żyje ;) mi się strasznieeeee podoba ta cała akcja z Cornelem!! w końcu coś sie dzieje, jest jakiś dreszczyk emocji ;) .... a nie tak przeraźliwie słodko jak z Syriuszem (chociaż nie zaprzeczam, że to mi sie też podobało). poza tym Cor jest taki... taki.... mrrrrrauuu... po prostu paluszki lizać :D ja zawsze wolałam postacie, które nie były do końca dobre (żeby nie napisac złe) i dlatego mam do niego taką wielką sympatie ;D ale i tak wiem że Remi w końcu będzie z Syriuszem (chociaż mała iskierka nadziei sie pali ;) no to tyle :)tylko nie bijcie za mocno :P
OdpowiedzUsuńOMG nastepna chce ludzi nawracac . To niejest ksiazka chce ci przypomniec XD po to sa komenty by pisac co sie uwaza czy cos sie woli autorka tu zaglada i kto wie moze czasem idzie komus po mysli a poddawac sie NIE bedziemy;]. A jak ci sie nie podoba...to nie czytaj proste:]
OdpowiedzUsuńJa nie sprawdzam O.o sama pokazywalas wczoraj po paru butelkach piwa karmelowego a teraz sciemnia ze to niby ja XD.P.S. Pisze w ostatnim komecie bo nas nawracac chca:P Przylaczysz sie?^^ tylko po mojej stronie a jak nie to lepiej nie :P
OdpowiedzUsuńNie zlinczujemy cie tylko za ta iskierke :P ale za to 500 okrarzen wokol zamku cos cie nauczy. XD I oczekujemy poprawy ;)
OdpowiedzUsuńbo Ty mnie tym piwem upiłaś, okropna Ty! ;PLepiej nie, bo ja swojego zdania nie zmieniłam XD.
OdpowiedzUsuńufff... myślałam że będzie gorzej. ;) dobrze, że mam jako taką kondycje to chyba dam rade :P ale i tak będę stała murem za Cornelem, ja mam po prostu słabość do takich charakterów ;D
OdpowiedzUsuńTo fetysze pewnie tez lubisz co? XD
OdpowiedzUsuńhmmm... mogą być pod warunkiem, że takie jakie Cor serwował ostatnio Remiemu ;P
OdpowiedzUsuńOMG o.0 Syriusz by Remiemu zrobil lepiej tylko reagowal na Remikowe : nie a Corkiwi to lotto :p zniomek jest be i tyle XP
OdpowiedzUsuńA podobno brakuje ci Syriego T.T...ZDRAJCZYNI XD
OdpowiedzUsuńSorka za literowki :P
OdpowiedzUsuńSyrik, owszem, to nie jest książka. Jednak jeżeli uważasz, że twoje widzi mi się jest ważniejsze od zamiarów i planów autorki to pozostaje mi tylko pogratulować.
OdpowiedzUsuńUWAGA!!!!!!!!!!!!!!!!!Przynosze informacje od autorki Kirhan_san.Ze wzgledu na fakt iz Kirhan jest zmeczona po zajeciach i pada XD notka pojawi sie w PIATEK.P.S. To informacja prawdziwa a jak niewierzycie to zapytajcie szefowa^^.
OdpowiedzUsuńjak to mówią: o gustach sie nie rozmawia. ;) wiem że ja nie przekonam cię do mojego zdania ani ty mnie do swojego. :P zobaczymy co zafunduje nam autorka.. zdaje sobie sprawę że, ja z moim poparciem, albo uwielbieniem (jak zwał tak zwał :P) dla Cornela stoję na przegranej pozycji... ;) chociaż nie można tracić nadziei... prawda? ;D
OdpowiedzUsuńno bo mi go brakuje! ;P
OdpowiedzUsuńumrę do piątku... XD
OdpowiedzUsuńnie tylko Ty.... ;)
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że dopasowanie osobowości Cornela do skorpiona jest jak najbardziej trafne xD
OdpowiedzUsuńJa sądzę, że Remus z Cornelem szybciej dojdzie do pierwszego razu niż z Syriuszem. Niestety, taka prawda. Ale... Cornel zaczyna mi się podobać i szczerze, miłość Syriusza i Remusa (jeśli w ogóle przetrwała...) nie będzie już taka sama po tym co przeszli.
OdpowiedzUsuńHej,
OdpowiedzUsuńCor i to porównanie do skorpiona... Black tak normalnie sie zachowuje dziwne...
Dużo weny życzę...
Pozdrawiam serdecznie Basia